Jesień. Co do tego nie ma wątpliwości. Krótsze dni, chłodniejsze mgliste poranki, coraz bardziej kolorowe liście… To już ostatnie tygodnie na dłuższe rowerowe lub motocyklowe wyprawy. Zwłaszcza u nas, w górach. Warto wybrać się teraz – wykorzystując ostatnie słoneczne i cieplejsze dni – na beskidzkie szlaki, by naładować „akumulatory” przed jesienną szarugą. To również czas, by pomyśleć o przeglądzie jednośladu po sezonie letnim i przygotować go do wymagającego sezonu zimowego lub zimowego przechowywania, by na wiosnę nie zaskoczyły nas niepotrzebne wydatki na remont jesiennych zaniedbań.
Zapraszamy do Xroad. W sklepie zaopatrzycie się w niezbędne akcesoria i smary do zabezpieczenia roweru i motocykla. Albo po prostu zostawcie swój sprzęt u nas – w warsztacie wykonujemy usługi serwisowe, przeglądy i remonty zarówno rowerów, rowerów elektrycznych, skuterów i motocykli oraz quadów. Nasz serwis jest czynny od poniedziałku do piątku.
Na co warto zwrócić uwagę przygotowując jednoślad do zimy? Zapraszam do lektury – dziś kilka rad, jak zabezpieczyć pojazd przed zimą lub na co zwrócić uwagę, przygotowując go do zimowego sezonu. Na koniec artykułu – malutki prezent od firmy ????
JEŻELI NIE ZAMIERZASZ JEŹDZIĆ ZIMĄ…
…koniecznie poświęć jedno popołudnie na przygotowanie pojazdu do zimowego odpoczynku. Zainwestowany czas i niewielka kwota potrzebna do zakonserwowania roweru lub motocykla jesienią na pewno się opłaci. Zaniedbania mogą doprowadzić do znacznie wyższych kosztów, jeśli zgromadzony na rowerze lub motocyklu brud i zawilgocenia spowodują korozje, odkształcenia i inne zniszczenia poszczególnych elementów pojazdu.
Zacznijmy od miejsca do przechowywania. Czynniki jakie będą miały wpływ na sprzęt to zarówno temperatura, wilgotność, opady jak i ostre promienie słoneczne odbite np. zimą od śniegu. Te ostatnie mogą powodować blaknięcie lakieru – niby nic, a jednak brzydkie wypłowiałe elementy na pewno nie będą ozdobą w kolejnym sezonie. Drastyczne zmiany temperatury są również niebezpieczne dla delikatnych, precyzyjnych części. Pamiętacie ze szkoły zjawisko zwane rozszerzalnością cieplną? Gdy zostawicie Wasz sprzęt na siarczystym mrozie – to aluminiowe i stalowe elementy będą się kurczyć. A zatem – jeśli tylko macie taką możliwość przechowujcie pojazdy w suchych, zamkniętych pomieszczeniach. Gdy „garażujecie”, można zaopatrzyć się również w odpowiedni pokrowiec, który dodatkowo zabezpieczy przed kurzem lub promieniami słonecznymi. Jeżeli natomiast Wasz pojazd musi zostać „pod chmurką” – pokrowiec lub plandeka to absolutne minimum. No i konkretne zabezpieczenie nie tylko przed warunkami pogodowymi – warto pomyśleć o solidnym zabezpieczeniu przed kradzieżą lub uszkodzeniem pojazdu. A może gdzieś w pobliżu jest przechowalnia sprzętu albo ktoś znajomy dysponuje wolnym miejscem w piwnicy?
Jak już znajdziecie fajne miejsce do przechowania roweru lub motocykla – trzeba go do takiego sezonowania przygotować. Na początek – w suchy, ciepły dzień maszynę myjemy dokładnie. Są różne szkoły – jedni sugerują myjki ciśnieniowe, bo dokładnie można się pozbyć wszelkich zabrudzeń. Inni je zdecydowanie odradzają – bo tylko niepotrzebnie wtłaczają wodę tam, gdzie normalnie wcale by się nie dostała. Zasada złotego środka – jest jak zwykle „złota”. Jeżeli regularnie topliście Wasz sprzęt w błotnistych kałużach, jeździliście po piachu albo wpadliście w bagno… „szorujemy” go dokładnie. Czasem zamiast wody pod ciśnieniem, wystarczy sprężone powietrze, by „wydmuchać” paproszki. Jeżeli jednak użytkowaliście sprzęt w normalnych warunkach – miękka gąbka, odrobina odpowiedniego płynu i woda powinny wystarczyć, by umyć ramę, koła itd. Do oczyszczeniem napędu z resztek błota, kurzu oraz innych zabrudzeń można skorzystać z miękkiej szczotki. Warto przy okazji odkręcić to, co zbędne zimą. Uchwyty na bidon, koszyki, oświetlenie. Ważne – nawet jeżeli nie odkręcacie całych elementów zawierających baterie – wyjmijcie koniecznie same baterie. Lampka będzie do wyrzucenia, jeśli bateria się rozleje, a po zimie i tak nie będzie z niej wielkiej korzyści. Podobnie zabezpieczamy akumulatory. Mróz je „zabija” – a zatem warto chronić akumulatory przed ujemnymi temperaturami. Gdy przechowujecie zimą rower elektryczny w nieocieplonym garażu – zabierzcie akumulator „do domu” jeżeli tylko macie taką możliwość. Podobnie z akumulatorami skuterów i motocykli.
Umyty jednoślad – dokładnie wycieramy i osuszamy. Robimy to dokładnie i starannie. Woda w zimie będzie „pracować” na pewno na niekorzyść naszego sprzętu. Elementy wymagające smarowania – a zatem wszystkie łożyska i łańcuchy – można wytrzeć z nadmiaru starego smaru, odtłuścić a następnie dokładnie zabezpieczyć nowym smarem lub odpowiednimi preparatami. Podobnie linki w pancerzach. Łańcuch rowerowy można zdjąć i namoczyć go w benzynie ekstrakcyjnej a następnie wytrzeć do sucha. Zamiast benzyny można użyć również nafty. Na koniec można rozpiąć hamulce oraz ustawić łańcuch na najniższych zębatkach – przerzutki powinny znajdować się na najniższych trybach, by zmniejszyć napięcie sprężyny.
Jeżeli jesteście posiadaczami roweru warto pomyśleć o przechowywaniu go na odpowiednim wieszaku lub stojaku. Jeżeli Wasz jednoślad spędza zimę z kołami na podłodze – co jakiś czas należy sprawdzić poziom ciśnienia powietrza w oponach. Niektórzy uważają, że powinno być nieco wyższe, co pozwala uniknąć odkształceń opon, które przez kilka miesięcy będą miały jeden punkt podporu. Można oczywiście koła co jakiś czas obracać, by uniknąć odkształceń gumy…
A JEŻELI JEŹDZICIE CAŁĄ ZIMĘ…
… oczywiście zalecamy czyszczenie i kompleksowy przegląd pojazdu przed wymagającym sezonem jakim jest zima. Mycie, konserwacja, smarowanie – obowiązkowo. Do tego sprawdzamy stan ogumienia. W przypadku motocykli – konieczne jest zainwestowanie z opony zimowe. Błoto pośniegowe, woda, niska przyczepność – to warunki, które ogromnie wpływają na bezpieczeństwo jazdy – nie tylko kierowcy, ale również innych uczestników ruchu drogowego. I smutna prawda – kilkusezonowe „zimówki” nie spełniają już swojej roli. W takie opony należy inwestować regularnie. W przypadku rowerów – warto zwrócić uwagę czy opony dobrze odprowadzają wodę i mają wystarczająco wysoki bieżnik. Po drugie – klocki hamulcowe lub tarcze. Zawilgocone i brudne również mają wpływ na drogę hamowania. Nie mówiąc już o tych „zdartych”. Po trzecie – oświetlenie. Zimą zmrok zapada coraz szybciej, a nawet w ciągu dnia często widoczność jest ograniczona. Zadbajcie, by być widoczni! Swoją drogą – nie uważacie, że to paradoks, że samochody mają całodobowy obowiązek jeździć na światłach – a rowerzyści, którzy są z oczywistych powodów mniej widoczni z daleka – nie mają takiego obowiązku? Oczywiście światła stanowią zgodnie z kodeksem ruchu drogowego obowiązkowy element wyposażenia roweru – ale muszą być włączone jedynie po zmroku lub w tunelu. Hmmm… Dbajcie jednak o swoje bezpieczeństwo niezależnie od braku pewnych nakazów. Po czwarte – przed zimą warto sprawdzić żywotność akumulatora. Jasne, latem motocykl odpalał bez zarzutu, ale już wyżej pisaliśmy, że ujemne temperatury mają ogromny wpływ na akumulator. Już w okolicach 0 stopni akumulator traci około 10% swojej mocy. Jeżeli nasz akumulator nie jest w pełni sprawny – kilka stopni poniżej zera może spowodować, że będziemy mieli rano przykrą niespodziankę i nie odpalimy naszego motocykla.
Lista jesiennych prac oczywiście nie jest zamknięta. Dlatego warto czasem zdać się na mechaników w serwisach motocyklowych i zawieźć swoją maszynę do zaufanego warsztatu.
My zapraszamy do nas – zwłaszcza wiślan i okolicznych mieszkańców. Nasz warsztat przy ulicy Ustrońskiej oferuje przeglądy i sezonowe naprawy rowerów, skuterów, motocykli i quadów. Napisz lub zadzwoń i umów się na dogodny termin.
I obiecany prezent – dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. W nagrodę oferujemy 20% rabatu na przegląd roweru i motocykla przed zimą w naszym warsztacie (czyszczenie, konserwowanie) i 10% na niezbędne usługi naprawcze – do końca listopada 2019r. na hasło: blogxroad2019.